Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Dr Gurtowski w „Tanie dranie”: zachowajmy oba kanały, nawet gdyby było to kosztowne

Proszę sobie wyobrazić, że oczekiwalibyśmy np. od uczestników kursów wojskowych, żeby powrócili do nauki liczenia trajektorii pocisków ręcznie lub przy pomocy narzędzi analogowych bądź aby rozszerzyli tradycyjny program orientowania się przy pomocy mapy i kompasu. Współczesna młodzież, która niedługo będzie zasilała kadry wojska i służb specjalnych, bardzo niechętnie uczy się tego rodzaju tradycyjnych technologii. Moim zdaniem, pewna ogólna zasada, która powinna ratować nas przed zagrożeniem cywilizacyjnym, o którym wspomniał pan redaktor Krzysztof Kłopotowski, tj. ryzyko wyłączenia całego internetu przez zniszczenie sieci elektronicznej, jest taka: nie należy przymuszać do nauki technik analogowych, ale należy zachowywać możliwość korzystania z nich. Chodzi o to, aby nie przymuszać ludzi do tego, ażeby koniecznie posiadali i korzystali wyłącznie z cyfrowych kanałów załatwiania swoich życiowych potrzeb. Zachowajmy oba kanały, nawet gdyby było to kosztowne – powiedział w programie „Tanie dranie” dr Maciej Gurtowski, stały współpracownik NK.

Same możliwości, jakie daje technologia jeszcze nie przekładają się na to, że będzie ona w deklarowanym celu wykorzystywana. Z faktu, że mamy do czynienia z systemami masowej inwigilacji nie wynika, że nagle osoby zaginione udaje się masowo odnajdywać. Musi jeszcze istnieć pewien interes osób, które decydują o używaniu technologii, żeby w danym celu ją wykorzystać, a to jest zupełnie inny problem niż to, co nam daje technologia. Edward Snowden w swojej książce „Pamięć nieulotna” wskazuje na pewną drogę, która jego zdaniem jest obiecująca. Tą drogą ochrony przed systemem totalnej inwigilacji ma być powszechne wykorzystanie urządzeń oprogramowania do szyfrowania swojej obecności w sieci, do czego Snowden szczerze zachęca. Jednak moim zdaniem nie rozwiązuje to problemu, a co najwyżej zwiększa koszt podmiotu inwigilującego do stosowania swoich technik nadzoru – dodał dr Gurtowski.

Link do nagrania

Świat intelektualny – od uniwersytetów po media – nie nadąża dziś za gwałtownymi przemianami rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej, opisując je za pomocą kategorii z poprzednich epok. To zasadniczo obniża jakość rządzenia, które musi rozstrzygać dylematy przy użyciu wiedzy dostępnej w danej chwili. Deficyt tej ostatniej zwiększa ryzyko decyzji błędnych lub wręcz katastrofalnych, jak również – dominacji fałszywych ideologii. Polski dotyczy to w stopniu szczególnym, ze względu na trudne położenie geopolityczne i słabość intelektualną (uniwersytetów, mediów, think tanków).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo