Ujgurzy w uścisku technodystopii

Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?

Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Coraz bliżej Białorusi

13.12.2019

Piotr Celiński

W odpowiedzi na wyroki Sądu Najwyższego oraz kolejne orzeczenia sądów, rząd przygotował ustawę dyscyplinującą sędziów. Ustawę, która proponowanymi rozwiązaniami zbliża nas do rozwiązań rodem z systemów autorytarnych

„Niezawisłość́ sędziów radzieckich nie może być́ rozumiana w sensie niezależność od państwa socjalistycznego. Sąd jest organem państwa, a organ państwa nie może być́ niezależny od podmiotu, do którego należy. Sąd radziecki nie może służyć́ innym celom niż̇ społeczeństwa socjalistycznego; nie może stosować́ innej polityki niż̇ polityka Komunistycznej Partii i Rządu Radzieckiego; nie może zrealizować́ żadnej innej woli niż̇ wola radzieckiego ludu”. Tak o radzieckim systemie sądowniczym pisał w 1970 r. wykładający na Zachodzie prawnik Samuel Kucherov. W systemie totalitarnym sąd miał realizować politykę państwa – w procesach karnych skazywać odpowiednie osoby, a w procesach cywilnych tak kształtować stosunki prawne, by były one zgodne z zasadami gospodarki komunistycznej. Efektem takiego rozumienia władzy sądowniczej były liczne fasadowe postępowania, takie jak procesy moskiewskie z czasów Wielkiego Terroru...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Piotr Celiński

Stały współpracownik „Nowej Konfederacji”. Ekspert Centrum Analiz KoLibra. Naukowo zainteresowany prawem gospodarczym oraz tematyką związaną z ekonomiczną analizą prawa.