Kiedy roboty zastąpią lekarzy, umrzemy w złotej klatce algorytmu

Nie jestem technosceptykiem. Jestem technorealistą. I nie mam wątpliwości, że głównym motorem rozwoju nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, jest maksymalizacja zysków i minimalizacja kosztów. Przykładowo: Copilot, zaprezentowany niedawno przez Microsoft – niesamowite narzędzie usprawniające pracę, wykorzystujące AI, choć prezentuje się fantastycznie, za główny cel stawia sobie wypełnienie paradygmatu wydajności. Rozumianej zarówno wąsko, jak i szeroko: jako zysk czasu dla jednostki i ogromne oszczędności dla gospodarki. Bo więcej wolnego czasu jednostki – to większa wydajność i wyższe zyski dla miejsc pracy. Głównym motorem rozwoju nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, jest maksymalizacja zysków i minimalizacja kosztów Co w tym złego?  Zajrzyjmy do kieszeni, spójrzmy na biurko albo wprost przed siebie (jeśli czytamy tekst z telefonu). Jest tam smartfon – urządzenie,...