Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Wuj Sam ostro gazuje

W kwestii energetyki interesy USA nie są w pełni zbieżne z naszymi. Już teraz toczy się więc bardzo brutalna gra, w której musimy twardo walczyć o swoje nie tylko z Rosją
Wesprzyj NK
W kwestii energetyki interesy USA nie są w pełni zbieżne z naszymi. Już teraz toczy się więc bardzo brutalna gra, w której musimy twardo walczyć o swoje nie tylko z Rosją. Jednym z ciekawszych momentów wizyty Baracka Obamy w Warszawie było stwierdzenie, że USA zamierzają podjąć „kroki w celu dywersyfikacji źródeł energii w Europie”. Deklaracja, jak to u polityków, była okrągła i mało wyraźna. Kryją się jednak za nią konkretne interesy Stanów Zjednoczonych, które dzięki łupkom planują stać się poważnym eksporterem błękitnego paliwa. Oczywiście nad Wisłą wielu kultywuje wciąż wizję dobrego „wujka Sama”, który nauczy nas, jak wydobywać gaz z łupków, obroni nas przed złym rosyjskim niedźwiedziem, a potem poleci sobie do domu, pozostawiając w Polsce gazowe eldorado. Warto sobie...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik Nowej Konfederacji. Doktor nauk politycznych. Pracownik Uczelni Łazarskiego. Absolwent Louisiana State University, Ośrodka Studiów Amerykańskich UW oraz Instytutu Filologii Angielskiej UAM. Stypendysta Fundacji Fulbrighta, a także członek Philadelphia Society. Autor tekstów publicystycznych i naukowych z zakresu filozofii polityki oraz politologii porównawczej.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo