Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Reforma administracyjna. 25 lat wyścigu bez równych szans, czyli polonez kontra ferrari

W sposób arbitralny wzmocniono jedne miasta kosztem drugich. W efekcie zgniłych kompromisów stolicami regionów zostały np. Opole czy Zielona Góra, a swój status utraciły znacznie większe Częstochowa i Radom
Wesprzyj NK
W 2024 roku minęło ćwierć wieku od reformy administracyjnej, która zrewolucjonizowała polski ustrój. Reforma przyniosła powstanie powiatów, które miały za zadanie odciążyć władzę centralną z wielu zadań. Zmniejszono także rolę województw, ograniczając ich główną misję do polityki rozwojowej i znacznie zmniejszając ich liczbę, z 49 do 16.   Zwraca się uwagę na wielkość województw i konieczność usunięcia patologii politycznego kompromisu z 1999 r., jaką było stworzenie nieproporcjonalnie małych i przez to słabych województw: opolskiego, lubuskiego czy świętokrzyskiego  Dwadzieścia pięć lat to dobry czas na podsumowanie tych decyzji. Co jakiś czas w przestrzeni publicznej pojawiają się argumenty na rzecz aktualizacji reformy. Zwraca się uwagę na wielkość województw i konieczność usunięcia patologii politycznego kompromisu z 1999 r., jaką było stworzenie nieproporcjonalnie małych...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

dr Karol Wałachowski - Ekonomista, adiunkt na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, specjalizujący się w tematyce polityk publicznych i rozwoju miast.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo