Praworządność ofiarą koronawirusa

Wygląda na to, że następną – po społeczeństwie, które dla swojego dobra będzie musiało żyć w znacznych ograniczeniach – ofiarą koronawirusa jest podejście państwa do ścieżki zawieszania podstawowych praw i wolności obywatelskich. O ile należy się zgodzić z tym, że skoro rząd przyjął strategię lockdownu, to obywatele powinni się do niej bezwzględnie dostosować, o tyle sposób wprowadzenia tych poważnych ograniczeń oraz ich niejasność świadczy jak najgorzej o szanowaniu przez państwo reguł, które wcześniej samo ustanowiło. A już brak istnienia efektywnej sankcji za ich złamanie powoduje, że państwo w swojej strategii bardziej opiera się na zdrowym rozsądku obywateli i swojej polityce informacyjnej niż na realnych narzędziach wdrażania, które przecież można było np. wprowadzić do uchwalonej w marcu specustawy. Nie znajdujemy się...