Polska – diabeł w unijnych jasełkach

Na długo przed rozpoczęciem spektaklu pt. „obrona suwerenności Polski” i „nie damy się szantażować pieniędzmi” – można było przewidywać kompromis wokół powiązania przez UE kwestii finansowo-budżetowych z praworządnością (w ramach mechanizmu warunkowości). Nieco nieśmiałe jeszcze w poprzedniej kadencji Europarlamentu propozycje wiązania budżetu i praworządności, sygnalizowane przez polityków z różnych europejskich środowisk politycznych (zarówno chadeckiego kanclerza Austrii Sebastiana Kurza, socjaldemokratycznych liderów skandynawskich, jak i liberałów z Francji i Holandii) stały się ciałem po ubiegłorocznych wyborach europejskich. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen,  kolejne prezydencje: fińska, chorwacka i kończące się przewodnictwo niemieckie również w sposób niepozostawiający dużego pola do interpretacji wskazywały, że tego typu rozwiązanie będzie nieuchronne. W europejskich jasełkach preferujemy wciąż występowanie w roli diabłów i Herodów pokazujących widzom język...