Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Problem nowych regulacji europejskich dotyczących tradycyjnego sposobu wytwarzania wędlin pokazuje kilka spraw, które pozostają bolączką polskiej i europejskiej polityki.
Nowelizacja rozporządzenia Komisji Europejskiej spędza sen z powiek właścicielom polskich wędzarni. Ogranicza bowiem dopuszczalną ilość wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych w środkach spożywczych. Może to sprawić, że wiele tradycyjnych wędzonek zniknie ze sklepów. O nowych regulacjach wiadomo jednak od dawna. Zostały przyjęte już w sierpniu 2011 r. Prace nad nimi trwały zaś parę lat. Mimo to sprawa stała się głośna dopiero w roku 2014, kiedy wygasają już okresy przejściowe dla wprowadzenia nowych, ostrzejszych norm.
Projekty takich aktów jak rozporządzenie o wędzonkach są przedmiotem negocjacji w komitetach specjalistycznych. Rozporządzenie jest przyjmowane w procedurze komitologii, która znacząco ogranicza kontrolną rolę Rady i Parlamentu. Są one tym samym pozbawione właściwej kontroli demokratycznej. To problem nr 1.
Komitet Stały ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt obradował przy okazji przyjmowania rozporządzenia wędzonkowego przy udziale przedstawiciela Polski. Nasz kraj jednak nie wniósł o zmianę reguł wędzenia, która uchroniłaby polskie zakłady produkcyjne. A przecież mogliśmy pójść za przykładem Łotyszy, którzy uratowali swoje szprotki.
Jeśli nawet istniała instrukcja negocjacyjna, była ona zapewne nieskonsultowana z branżą wędliniarską. Co ciekawe, w tym samym rozporządzeniu normy dla wędzonych małży są przewidziane na trzykrotnie wyższym poziomie niż dla interesującego nas wędzonego mięsa. Przegapienie okazji, by pomóc naszym producentom, to efekt nierzetelności administracji publicznej i braku koordynacji prac między resortami (w tym wypadku zdrowia i rolnictwa). Jest to problem nr 2.
W najlepszym wypadku instrukcja negocjacyjna była pochodną stanowiska dużych koncernów, które tradycyjnych metod nie używają, wędząc przy pomocy tzw. płynnego dymu
W najlepszym wypadku instrukcja negocjacyjna była pochodną stanowiska dużych koncernów, które tradycyjnych metod nie używają, wędząc przy pomocy tzw. płynnego dymu. Selektywna i niesamodzielna ocena interesów gospodarczych Polski to tym samym problem nr 3.
Całego zajścia można byłoby uniknąć, gdyby branże w Polsce były lepiej zorganizowane, a ich działy i departamenty ds. publicznych były bardziej aktywne. Jeśli prawdą jest, że zaostrzone normy dotyczące benzo(a)pirenu i innych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych uderzą w rentowność 1 500 zakładów w Polsce, oznacza to, że branża ta powinna być bardziej czujna. To problem nr 4.
Spóźnione, czynione z obawy przed złością wyborców, reakcje rządu nie przyniosą szybkiego efektu. Rozporządzenie zbyt długo było przygotowywane i zbyt długo czeka na wejście w życie, by było wstrzymane. Pozostaje nam zabiegać o powtórną nowelizację.
Jak widać na przykładzie kryzysu wędliniarskiego, podstawowe problemy, jakie ma Polska w interakcjach z Brukselą, to: ograniczona zdolność administracji do wytwarzania własnej wiedzy o gospodarce i skutkach europejskich regulacji, nietransparentna aktywność prawodawcza Brukseli, słaby kontakt biznesu i polityki oraz zła organizacja wielu sektorów polskiej gospodarki. To problemy uderzające nie tylko w branżę mięsną. Dają one o sobie znać także w stu różnych dziedzinach i sprawach, które toczą się i będą się toczyć w Brukseli.
Wędzonki to dobry moment na odrobienie tej lekcji.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czy Indie zmieniają bieg światowej polityki? Jak wyglądają relacje międzynarodowe z perspektywy jednego z najważniejszych graczy w Azji?
Jaką rolę odgrywają Indie w dynamicznie zmieniającym się ładzie światowym? Dlaczego ich pozycja w geopolityce Azji jest kluczowa dla przyszłości globalnych relacji międzynarodowych? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w najnowszej książce Shivshankara Menona byłego Sekretarza Spraw Zagranicznych Indii.
„Ostatni Etap” to nie tylko analiza polityczna – to także historia współczesnej Polski i jej miejsca na mapie świata.
Poszukujemy osoby na stanowisko ASYSTENT ZESPOŁU w wymiarze 8 godzin dziennie. Oczekujemy znajomości pakietu Office, dobrych zdolności organizacyjnych, samodyscypliny i zaangażowania
Dołącz do nas w debacie dotyczącej przyszłości Unii Europejskiej i roli, jaką może odegrać Polska. Wspólnie zastanowimy się nad kluczowymi wyzwaniami i możliwościami, które stoją przed naszą wspólnotą w nadchodzącej kadencji.
Zatrudniamy na stanowisko Specjalista ds. wydawniczo-promocyjnych
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie