Izraelski dylemat ośmiornicy. W grze możliwy atak na Teheran

Irański zmasowany atak rakietowy i dronowy na Izrael doprowadził do globalnych wstrząsów. Uważa się, że atak może spowodować otwartą wojnę na całym Bliskim Wschodzie. Powszechne jest oczekiwanie na odpowiedź Izraela. Jeżeli Jerozolima odpowiedziałaby eskalacyjnym atakiem, groźba większej regionalnej wojny rzeczywiście zawisłaby w powietrzu. Rzeczywistość jest jednak taka, że to atak Teheranu jest odpowiedzią na likwidację generała Mohammada Rezy Zahediego na terenie konsulatu Iranu w Syrii. Generał koordynował wszystkie działania sił Al-Kuds na terenie Bliskiego Wschodu. Był najważniejszym operacyjnie dowódcą. Dokonując 1 kwietnia ataku rakietowego na konsulat Izrael przekroczył kolejną czerwoną linię. Uderzenie w eksterytorialną ambasadę jest atakiem na terytorium państwa. Izrael nigdy wcześniej tego nie robił. Oczywiste było, że Iran nie może tej sprawy pozostawić bez konsekwencji. Nawet kilka dni...