Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Polska gospodarka na zakręcie?

Niski wskaźnik PMI nie powinien wywoływać w nas strachu przed załamaniem gospodarczym. Bójmy się raczej stagnacji, marazmu i niedoinwestowania.
Wesprzyj NK
Po raz pierwszy od lata 2014 roku wskaźnik PMI (Purchasing Managers’ Index) spadł poniżej neutralnej wartości 50 punktów – oznaczającej, że ankietowani menedżerowie ds. zakupów nie obserwują ani przyspieszenia, ani spowolnienia ruchu w interesie. Od tamtej pory aż do dziś odpowiedzi co miesiąc sygnalizowały ciągłą poprawę sytuacji w przemyśle, rozumianej jako wypadkowa liczby nowych zamówień, produkcji czy zatrudnienia. Chociaż optymistyczny nastrój w polskim przemyśle ulega ochłodzeniu od miesięcy – PMI maleje nieprzerwanie od czerwca (54,2 punktu), a we wrześniu i październiku już tylko nieznacznie przekraczał 50 punktów – to dopiero z okazji listopadowego odczytu w prasie pojawiło się wyraźne zaniepokojenie, a nawet ostrzeżenia o recesji. Dużo bardziej prawdopodobne od wystąpienia recesji jest to, że zjawisko, z którym będziemy mieli wkrótce...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Stały współpracownik „Nowej Konfederacji”, ekonomista związany z Instytutem Misesa. Konsultant strategiczny. Doktorant na uniwersytetach w Bolonii, Hamburgu i Rotterdamie. Laureat International Vernon Smith Prize 2016

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo