Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Grzegorz Stępniak: Trwa wojna o nasze mózgi i dusze. Musimy wziąć Big Tech w karby

Komu tak naprawdę służy nieprzerwany wyścig technologiczny? Czy jesteśmy w stanie ucywilizować big tech? W jaki sposób odnaleźć się w coraz bardziej cyfrowym i coraz mniej zintegrowanym świecie? O tym w najnowszym odcinku "Pomówmy Realnie" z udziałem Grzegorza Stępniaka


  • Wpływ technologii, zarówno na nas, jak i na społeczeństwo możemy obserwować na co dzień. Zacznijny od wpływu na nas: technologia nie jest projektowana z myślą o nas, lecz z myślą o technologicznej wygodzie,
  • Ważny jest także skutek makro tego, co dzieje się w zakresie technologii, bo na poziomie mikro zmieniani jesteśmy my, natomiast w skali makro atakowane są całe społeczeństwa,
  • Jeśli mówimy o społeczeństwie jako pewnej wspólnocie, to tak naprawdę technologia powoduje, że następuje rozerwanie dotychczasowych społeczeństw i tworzenie nowych – czy jesteśmy na to gotowi?
  • Dzisiaj mówimy o tym, że nie istnieje już coś takiego, jak wspólnota terytorialna. Cyfrowy świat nie ma terytorium – mówi się o zjawisku nomadyzmu cyfrowego, bo globalna technologia na to pozwala,
  • Kto jest po drugiej stronie tej technologii? To gigantyczne przedsiębiorstwa, które nie ponoszą za swoje działania żadnej odpowiedzialności. Twierdzą, że są wyłącznie dostawcą technologii. Podobna retoryka kilka lat temu towarzyszyła zmianom klimatycznym,
  • Rozwój technologiczny jest już tak szalony, że przestaliśmy za nim nadążać. Przeciętny człowiek jest stale o 7 lat w tyle – to oznacza, że mamy obecnie jednostki, które są o kilka cyklów rozwojowych za technologią,
  • Postępu technologicznego nie zatrzymamy, ale to, w jaki sposób wdrażamy ją do naszych żyć, powinno podlegać nasze kontroli,
  • W interesie przedsiębiorstw jest jak najszybsze wypuszczanie nowinek technologicznych – istnieje pewna korelacja, wręcz wyścig pomiędzy producentami komputerów osobistych a producentami systemów operacyjnych. Z każdym kolejnym, mocniejszym technicznie sprzętem podąża coraz bardziej wymagające oprogramowanie,
  • Dziś mamy zalew technologii, lecz nie do końca kontrolujemy to, w jaki sposób jest ona używana,
  • Firmy technologiczne dysponują gigantycznymi budżetami przy minimalnej odpowiedzialności. Spójrzmy na batalie sądowe na styku gigant technologiczny-państwo. Trwają przez lata, do tej pory koncentrowały się na zagadnieniu praktyk monopolistycznych, a zanim taka batalia zostanie rozstrzygnięta, regulacje prawne nie mają już racji bytu.

Świat intelektualny – od uniwersytetów po media – nie nadąża dziś za gwałtownymi przemianami rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej, opisując je za pomocą kategorii z poprzednich epok. To zasadniczo obniża jakość rządzenia, które musi rozstrzygać dylematy przy użyciu wiedzy dostępnej w danej chwili. Deficyt tej ostatniej zwiększa ryzyko decyzji błędnych lub wręcz katastrofalnych, jak również – dominacji fałszywych ideologii. Polski dotyczy to w stopniu szczególnym, ze względu na trudne położenie geopolityczne i słabość intelektualną (uniwersytetów, mediów, think tanków).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo