import

Zboże polskich rolników zalega w magazynach, podczas gdy surowiec z Ukrainy trafia do młynów i producentów pasz. Przyczyną są nierealne oczekiwania wobec możliwości finansowych i logistycznych oraz fatalny stan państwa

Mamy kłopot z własnym eksportem zboża i grozi nam zniszczenie tego rynku. Tymczasem nabijamy kabzę międzynarodowym holdingom na Ukrainie. Ktoś w Polsce jest za to odpowiedzialny

Niemiecki biznes i polityka są ściśle splecione ze sobą. Jednak co do Rosji ich cele nie są zbieżne, co wywołuje zacięcie się maszyny

Niektóre państwa są nawet w 70% uzależnione od dostaw zbóż z Ukrainy. Gdzieniegdzie w Europie już zauważalne są braki na półkach i reglamentacja żywności. Polska na razie jest samowystarczalna

Nowym aspektem jest chęć jak najszybszej redukcji unijnego uzależnienia od importu rosyjskiego gazu, ropy naftowej i węgla, a także zapowiedź zwiększenia europejskich zdolności obronnych

Musimy przygotować na zjawisko od dawna niewidziane w gospodarce światowej – na stagflację, czyli połączenie stagnacji gospodarczej i wysokiej inflacji