Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Antynomie nieliberalnego republikanizmu

Nie jestem przekonany, że już teraz ktokolwiek jest gotowy, by liberalny demokratyzm zastąpić czymś zupełnie nowym. Pozostaje więc korygowanie tego systemu, który mamy
Wesprzyj NK
Nie jestem przekonany, że już teraz ktokolwiek jest gotowy, by liberalny demokratyzm zastąpić czymś zupełnie nowym. Pozostaje więc korygowanie tego systemu, który mamy Coraz więcej znakomitych badaczy dowodzi, że błędem jest zakładanie, że wyborcy i konsumenci z reguły postępują w swej masie racjonalne. Opisaliśmy więc niedawno na łamach „Nowej Konfederacji” wnioski polityczne płynące z tego naukowego przełomu, „przewrotu behawioralnego”, jak go określiliśmy („NK” nr 2/2015). Moje wnioski były takie, że zmiany polityczne powinny się ograniczyć do dowartościowania roli edukacji i zwiększenia ochrony obywateli przed manipulacjami, np. ze strony banków.  Nie stwierdziłem natomiast, że naukowy przewrót oznacza, iż do lamusa należy odesłać demokrację liberalną jako taką. Zaleciłem wręcz, nieco prowokacyjnie, by w warstwie filozofii prawa kierować się „szczyptą hipokryzji i odrobiną...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik Nowej Konfederacji. Doktor nauk politycznych. Pracownik Uczelni Łazarskiego. Absolwent Louisiana State University, Ośrodka Studiów Amerykańskich UW oraz Instytutu Filologii Angielskiej UAM. Stypendysta Fundacji Fulbrighta, a także członek Philadelphia Society. Autor tekstów publicystycznych i naukowych z zakresu filozofii polityki oraz politologii porównawczej.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo