Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Smok i samurajowie wśród gwiazd

Japończycy byli o włos od wylądowania na Księżycu. Chiny nie próżnują i także planują budowę stacji księżycowej. Azjatycka rywalizacja w przestrzeni kosmicznej zaostrza się
Wesprzyj NK
Rywalizacja w kosmosie zdecydowanej większości czytelników zapewne kojarzy się z pojedynkiem między Stanami Zjednoczonymi oraz Związkiem Sowieckim, a potem Rosją. Sputnik, Łajka, lądowanie na Księżycu czy kosmodrom Bajkonur to symbole wyścigu kosmicznego, które na stałe wpisały się w historię. Tymczasem walkę o prymat wśród gwiazd toczą także kraje azjatyckie. Swoje programy kosmiczne mają Chiny, Indie czy Japonia oraz inni aktorzy, których z kosmosem raczej nie kojarzymy. W kosmos w zeszłym roku poleciał japoński lądownik z łazikiem Rashid, sfinansowanym przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. Celem wyprawy było lądowanie na powierzchni Księżyca Przyszłość samurajów rysowana ołówkiem Azjatycki przemysł kosmiczny śmiało przekracza granice kontynentu. Z pomocy oraz usług japońskiego sektora kosmicznego korzystają kraje, które do tej pory nie były kojarzone z wyścigiem do gwiazd,...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Z wykształcenia prawnik, z zamiłowania publicysta wolny strzelec. Publikuje na łamach "Dziennika Gazety Prawnej", "Nowej Konfederacji", "Onetu" i w innych miejscach. Pisze na tematy technologiczne, prawnicze, azjatyckie, kulturowe, społeczne. Lubi kuchnię włoską, libańską i indyjską i bardzo dużo czyta.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo