4 marca 2020 r. będzie dniem przełomowym dla systemu ochrony zdrowia w Polsce. Tego dnia w szpitalu w Zielonej Górze zdiagnozowano pierwszego zarażonego nowym wirusem z gatunku koronawirusów. SARS-CoV-2 wykryto u 66-letniego mężczyzny, który przyjechał niedawno do Polski z Niemiec. Od kilkunastu dni polskie media i sami Polacy żyły tematem nowej zarazy, która, choć wcześniej toczyła odległe Chiny, teraz z wielokrotną siłą zaatakowała Włochy. 4 marca oficjalnie rozpoczęła się epidemia w naszym kraju.
Jeszcze niedawno wydawało się, że druga połowa XX wieku zakończy nierówną dotąd walkę z mikrobami. Fundamentalne odkrycia Pasteura i Fleminga niewątpliwie dały nam złudne poczucie bezpieczeństwa, wrażenie „końca historii” w walce z mikrobami. Wraz z nowymi zagrożeniami – wirusem HIV, Ebola i nowymi azjatyckimi ogniskami kolejnych mutacji wirusa grypy i koronawirusów, szybko okazało się, że nie mogliśmy bardziej się pomylić.
Eksperci szacują, że pandemia COVID-19 potrwa jeszcze wiele miesięcy. Podstawową możliwością jej zatrzymania jest wynalezienie i masowa dystrybucja skutecznej szczepionki. Istnieje jednak też szansa na to, że wirus zmutuje i przestanie być globalnym zagrożeniem, stając się jednym z wielu endemicznych patogenów. Vivek Murthy, były chirurg generalny USA (za czasów prezydentury Baracka Obamy) stwierdza, że powrót do przedpandemicznych warunków życia nastąpi najszybciej w 2022 r., gdyż „nawet w optymistycznym scenariuszu, prawdopodobnie masowa dystrybucja szczepionki nastąpi około połowy roku 2021”[1]. Jednocześnie kolejne lata mogą być okresem następnych zagrożeń epidemicznych, na co wpływać będzie m.in. regres w obszarze opracowywania nowych antybiotyków i rozprzestrzenianie się bakterii opornych na antybiotyki (tzw. superbakterii). Zagrożeniem są także działania celowe, przede wszystkim związane z produkcją broni biologicznej – mimo zapisów Konwencji o broni biologicznej z 1972, 16 państw (Kanada, Chiny, Kuba, Francja, Niemcy, Iran, Irak, Izrael, Japonia, Libia, Korea Północna, Rosja, Republika Południowej Afryki, Syria, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone) oraz Tajwan zgodnie z doktryną odstraszania nadal posiada lub prowadzi pracę nad nowymi typami broni biologicznej. Najpoważniejszym zagrożeniem nie jest jednak ewentualne wykorzystanie tego narzędzia przez któreś z krajów, ale przez terrorystów. Konieczna jest więc zarówno właściwa odpowiedź na obecne zagrożenie pandemią COVID-19, jak i przygotowanie państwa na kolejne niebezpieczeństwa w przyszłości.
Celem niniejszego raportu jest diagnoza sytuacji, wskazanie problemów, które ujawniły się w dotychczasowym przebiegu pandemii, a przede wszystkim – sformułowanie rekomendacji do dalszych działań i zmian, także już po ustaniu aktualnego zagrożenia epidemicznego. W raporcie skupiamy się przede wszystkim na polskim systemie ochrony zdrowia. Pandemia uwidoczniła szereg problemów, z jakimi boryka się ten system od lat. Niektóre z nich – takie jak niedobory sprzętu i personelu oraz wieloetatowość – najbardziej bezpośrednio zagroziły funkcjonalności systemu w dobie pandemii. Jednak razem z pozostałymi nie były one tylko pewnym szczególnym obszarem zaniedbań, które łatwo dałoby się rozwiązać. Problemy, które tu opisujemy, zakorzenione są w samej organizacji polskiego systemu ochrony zdrowia – a szczególnie opieki zdrowotnej. Dlatego raport przedstawia nie tylko propozycje doraźnych działań zorientowanych jedynie na radzenie sobie z pandemią, ale także rekomendacje do zmian systemowych, bez których nie będzie możliwa skuteczna odpowiedź na nadchodzące zagrożenia.