1) Dążenie do tworzenia relacji mistrz-uczeń. Proces edukacyjny, nierozerwalnie związany z wychowywaniem aksjocentrycznym, będzie skuteczny, jeżeli uczeń będzie czuł realne wparcie nauczyciela, ufał jego wiedzy i doświadczeniu czy – wreszcie – będzie lubił i szanował swojego mistrza. W szczególności na pierwszych etapach edukacyjnych – uczeń chętniej uczy się przedmiotów, które są prowadzone przez lubianego nauczyciela.
W skutecznym nauczaniu nauczyciel jest organizatorem pracy na lekcji, nadaje tempo jej przebiegu i monitoruje postępy. Jest mistrzem – w rozumieniu czeladniczym – dla adepta danego przedmiotu. Nauczyciel musi jednocześnie dać uczniowi wystarczająco dużo swobody podczas zajęć, gdyż buduje przestrzeń dla kreatywności i wolnej aktywności swoich wychowanków. Nauczyciel prowadzi młodego człowieka, pozwalając mu jednak na podejmowanie swobodnych decyzji, pilnując przy tym, aby skutkowały one osiągnięciem celu edukacyjnego, postawionego przed każdymi zajęciami. Wymaga to korygowania oczywistych błędów, ale również wzmacniania postaw niestandardowych, jeśli doprowadzą do przyswojenia i utrwalenia konkretnej partii materiału.
Każdy uczeń musi dokładnie wiedzieć, jaki sens ma jego praca podczas lekcji. Musi mieć pewność, do czego dąży, a dobór dróg do osiągnięcia celu powinien być nieograniczony. Przykładowo: jeśli na lekcji matematyki celem jest rozwiązanie zadania z dwiema niewiadomymi, to nauczyciel – jako mistrz – powinien pokazać uczniom, w jaki najlepszy sposób to zadanie rozwiązać, jednak jeśli uczeń w wyniku indywidualnej lub grupowej analizy zaproponuje rozwiązanie alternatywne, które osiąga zamierzony cel, musi mieć poczucie sukcesu i wsparcie nauczyciela-mistrza.
2) Zmiana priorytetowej perspektywy pracy z indywidualnej na zespołową. W grupach uczniowie mogą uczyć się od siebie, stymulują siebie nawzajem do podejmowania niestandardowych decyzji, szukają nieoczywistych rozwiązań. Praca w grupach może pokazać, że uczeń, który wielokrotnie skazany był na porażkę edukacyjną i stygmatyzowany jako słaby, posiada umiejętności – choćby organizacyjne – niezbędne do rozwiązania zadania. Być może taki uczeń sam nie zaproponuje nowych rozwiązań, ale może być skutecznym administratorem prowadzonej analizy.
Zmiana pracy indywidualnej na pary, trójki czy większe grupy posiada również niezwykle istotny, aksjocentryczny element wychowawczy, gdyż sprzyja budowaniu wspólnoty.
Nauczyciel powinien zatem tak planować przebieg lekcji, aby uczniowie mieli jak najwięcej czasu na pracę wspólną. Niezwykle ważne jest, by był on jej czynnym uczestnikiem. Nie może podczas zadanego zadania siedzieć przy biurku, musi monitorować pracę, wspierać dobre rozwiązania oraz korygować błędy.
3) Nowoczesna metodyka pracy z uczniem idąca w kierunku interdyscyplinarności przedmiotowej, a w modelu idealnym – pozbawiona konieczności klasycznej stratyfikacji wiekowej. Uczniowie o dobrych wynikach i wykazujący się szczególną pasją w ramach konkretnych obszarów nauczania powinni mieć możliwość udziału w zajęciach programowo dla nich trudniejszych, a więc także z wyższymi rocznikami. Ta sama zasada dotyczy uczniów słabszych, którzy mają problemy z przyswojenie materiału. Autonomiczna, niepodważalna decyzja kompetentnego pedagoga powinna pozwolić takiemu uczniowi na udział w zajęciach z grupą rocznikowo niższą. Pozwoli mu to na utrwalenie materiału, a również może on na takich zajęciach być „małym mistrzem”, nauczycielem dla koleżanek i kolegów, co bardzo pozytywnie wpłynie na psychologiczny aspekt – na podniesienie samooceny i pewności siebie.
4) Metodyka pracy oparta na neurodydaktyce i wykorzystywaniu naturalnych zachowań uczniów, charakterystycznych dla konkretnej grupy wiekowej. Skoro dla nastolatków podstawową grupa odniesienia są rówieśnicy, a nie rodzice czy nauczyciele, trzeba tak zaplanować proces lekcyjny, aby uczniowie mogli uczyć się od lepszych rówieśników, często mądrze rywalizując w celu rozwiązania problemu. Podobnie małe dzieci muszą mieć możliwość ekspresji, którą uniemożliwia konieczność siedzenia w ławce przez czterdzieści pięć minut. Aspekt neurodydaktyki powinien jednak być bardzo dokładnie kontrolowany przez kompetentnego, wymagającego nauczyciela, który w swojej pracy będzie unikał podejścia pajdocentrycznego, wyraźnie określając ramy i przedstawiając zasady wspólnej pracy, egzekwując w atmosferze dialogu – z mocnym zaakcentowaniem hierarchii – postawione przez siebie wymagania. W przeciwnym razie pozwolenie młodym ludziom na ich ekspresję bez kontroli skończy się chaosem i nieosiągnięciem celu edukacyjnego.
5) Orientacja na drogę dojścia do wyniku, a nie na sam wynik. Standardowym elementem wielu lekcji jest praca klasowa lub duży sprawdzian po każdym przerobionym dziale. Bardzo często uczniowie bezrefleksyjnie, testowo udzielają odpowiedzi dotyczących tematu, z różnym skutkiem, natomiast taki model pracy nie uczy myślenia analitycznego czy postawy zorientowanej na krytyczne myślenie i poznawanie świata. Jednym z narzędzi wyjścia z tego impasu jest takie budowanie prac klasowych, aby nie były one jedynie podłożem do wystawienia oceny. Celem bowiem lekcji jest przede wszystkim pomoc w nauczeniu i zrozumieniu danego zagadnienia, nie zaś ocena. Podczas prac klasowych należy zatem – tam, gdzie to zasadne – dać uczniom możliwość sprawdzenia „suchej” odpowiedzi już na wstępie. Na matematyce będzie to konkretny wynik, a na języku angielskim – zdanie, które pasuje do kontekstu. W ten sposób niejako zmuszamy ucznia do refleksji nad odpowiedzią. Musi on sam zaproponować rozwiązanie, które doprowadzi do znanego od początku wyniku. Praca nad chemicznym czy lingwistycznym zadaniem będzie tylko wtedy skuteczna, jeśli będzie do niego prowadzić. Uczeń sam zatem będzie musiał, często wielokrotnie analizując swoje błędy, pracować tak, aby uzyskać efekt końcowy. Ta metoda, używana już przez najlepszych pedagogów, rozbudza myślenie krytyczne i potrzebę radzenia sobie z problemem.