Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Celem Chin jest fortel, który pozwoli im ugrać swoje interesy, ale nie doprowadzi do wojny

Amerykanie nie mogą pójść ostro na zderzenie z Chinami ze względu na zacieśniający się sojusz Pekinu z Moskwą. Przez to Waszyngton nie może domknąć Indo-Pacyfiku, co pozwoliłoby na okrążenie Państwa Środka przez system sojuszy
Wesprzyj NK
Jakub Kamiński: Jakie zmiany w modelu rządzenia wprowadził w Chinach Xi Jinping? Bogdan Góralczyk: Po pierwsze – powrót do centralnej roli jednostkowego przywódcy (co zastąpiło przyjęty wcześniej model „zbiorowego cesarza”) oraz ponowną ideologizację życia społecznego. Konsekwencje tych zmian zadecydują o przyszłości Chin, a ze względu na ich rangę i wagę, także przyszłego ładu światowego. Xi, kumulując tyle władzy w jednych rękach, kumuluje też odpowiedzialność. Jeśli przedstawiane przez niego ambitne projekty się powiodą, przejdzie on do annałów chińskiej historii, w przeciwnym razie zarzuty o porażkę również obciążą przede wszystkim jego konto. Sytuacja jest dynamiczna, niemniej uważam, że rozwiązania coraz bardziej autorytarne (żeby nie powiedzieć „totalitarne”) – choć mogą być w krótkim terminie skuteczne – na dłuższą metę są receptą na katastrofę,...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

politolog i sinolog, profesor. Dyrektor Centrum Europejskiego UW w latach 2016-2020. Był również ambasadorem Polski na Filipinach, w Tajlandii oraz w dawnej Birmie w latach 2003-2008. Zajmuje się stosunkami międzynarodowymi we współczesnym świecie. Specjalizuje się w tematyce Chin. Bogdan Góralczyk pracował jako profesor wizytujący na zagranicznych uniwersytetach, w tym na terenie Chin i Indii. Autor wielu pozycji poświęconych Państwu Środka, w tym książki "Wielki Renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje" oraz "Nowy Długi Marsz. Chiny w erze Xi Jinpinga"
Współpracownik Instytutu Boyma. Student stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowany m.in. regionem Indo-Pacyfiku oraz przemianami w Chinach i ich polityce zagranicznej. Z trzecim sektorem związany od 2017 roku.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
14 099 / 26 000 zł (cel miesięczny)

54.23 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Celem Chin jest fortel, który pozwoli im ugrać swoje interesy, ale nie doprowadzi do wojny”

  1. Wojciech-Tomaszewski pisze:

    Prowincja Qinghai leży na zachodzie, nie na wschodzie Chin. Granicz z Xinjiangiem i z Tybetem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo