Zmiany na szczytach w Hiszpanii? Premier Hiszpanii Pedro Sánchez zapowiedział zmiany we władzach Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) po tym, jak jego bliski współpracownik Santos Cerdán został oskarżony o korupcję. Cerdán zrezygnował z funkcji sekretarza organizacyjnego partii i z mandatu posła. Premier potwierdził też, że w sprawę zamieszani mogą być były minister transportu José Luis Ábalos i jego doradca. Pomimo nacisków opozycji, Sánchez wykluczył możliwość przedterminowych wyborów parlamentarnych. Afera korupcyjna wstrząsnęła hiszpańską sceną polityczną i doprowadziła do kryzysu zaufania w obrębie rządu. Lider skrajnie prawicowej partii Vox, Santiago Abascal, skrócił wizytę zagraniczną i wezwał opozycję do złożenia wniosku o wotum nieufności. Koalicjanci z ugrupowania Sumar uznali działania premiera za niewystarczające. W tle tej sytuacji trwa też inne postępowanie wobec prokuratora generalnego i żony premiera, co dodatkowo osłabia wizerunek rządu. Afera korupcyjna wstrząsnęła hiszpańską sceną polityczną i doprowadziła do kryzysu zaufania w obrębie rządu. Taurusy dla Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild” podkreślił kluczowe znaczenie dostaw pocisków manewrujących Taurus dla obrony Ukrainy. Zaapelował do kanclerza Niemiec Friedricha Merza o ich przekazanie. Mimo wcześniejszych zapowiedzi z kampanii wyborczej, Merz waha się w tej sprawie z powodu oporu koalicyjnych socjaldemokratów. Urząd Kanclerski unika publicznych deklaracji dotyczących dostaw konkretnego uzbrojenia. Brak decyzji w sprawie Taurusów pogłębia napięcia w niemieckiej polityce wewnętrznej oraz wpływa na relacje z Ukrainą, która oczekuje konkretnych działań od zachodnich sojuszników. W Niemczech debata publiczna zawiera także takie głosy jak manifest grupy znanych polityków SPD, w tym Rolf Muetzenich’a i Ralf Stegner’a, którzy opublikowali tzw. „Manifest”, wzywający do zwrotu w niemieckiej polityce zagranicznej. Autorzy sprzeciwiają się dalszemu zbrojeniu Niemiec, rozmieszczaniu amerykańskich rakiet oraz postulują wznowienie dialogu z Rosją. Autorzy sprzeciwiają się dalszemu zbrojeniu Niemiec, rozmieszczaniu amerykańskich rakiet oraz postulują wznowienie dialogu z Rosją. Masowe protesty w USA. W Stanach Zjednoczonych trwają masowe protesty przeciwko zatrzymaniom imigrantów przez agentów federalnych. Od początku tygodnia w około 30 miastach odbyły się demonstracje, z których największe miały miejsce w Nowym Jorku, Los Angeles, Chicago i Atlancie. Protesty przybierają na sile, dochodzi do starć z policją, aresztowań i przypadków wandalizmu. W odpowiedzi gubernator Teksasu Greg Abbott ogłosił wysłanie na ulice żołnierzy Gwardii Narodowej. Wzrost napięcia między demonstrantami a służbami porządkowymi doprowadził do wprowadzenia godziny policyjnej w Los Angeles oraz zapowiedzi kolejnych protestów w San Antonio i innych miastach. Interwencja Gwardii Narodowej może eskalować sytuację i zwiększyć ryzyko przemocy. Organizatorzy zapowiadają masowe manifestacje na sobotę, które mają zbiec się z defiladą wojskową w stolicy USA. Wzrost napięcia między demonstrantami a służbami porządkowymi doprowadził do wprowadzenia godziny policyjnej w Los Angeles oraz zapowiedzi kolejnych protestów w San Antonio i innych miastach. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział możliwe korekty w polityce imigracyjnej, sygnalizując większą elastyczność wobec długoletnich pracowników z zagranicy. Na platformie Truth Social przyznał, że twarda polityka deportacyjna uderza w kluczowe sektory, takie jak rolnictwo i turystyka, które cierpią z powodu niedoboru siły roboczej. Choć nie padły jeszcze konkretne propozycje legislacyjne, wypowiedź Trumpa może oznaczać złagodzenie dotychczasowego kursu wobec części imigrantów – zwłaszcza tych z ugruntowaną pozycją zawodową. Może to poprawić relacje z częścią środowisk biznesowych, ale jednocześnie wywołać sprzeciw wśród twardego elektoratu, oczekującego kontynuacji zdecydowanej polityki deportacji. Plany prezydenta elekta. Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada aktywną i realistyczną politykę zagraniczną, w której kluczową rolę odegrają relacje transatlantyckie oraz współpraca regionalna. Podkreśla wagę strategicznego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi – po niedawnej rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem poinformował o wzajemnych zaproszeniach: do Polski i do Białego Domu. W jego ocenie, bliskie i bezpośrednie relacje z liderami największych państw NATO mają fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski oraz jej pozycji na arenie międzynarodowej. Nawrocki zapowiada także ożywienie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej i Bukaresztańskiej Dziewiątki. W pierwszym zagranicznym wywiadzie po wyborach, udzielonym węgierskiemu tygodnikowi „Mandiner”, wskazał na znaczenie jedności Europy Środkowo-Wschodniej w kontekście zagrożeń ze strony Rosji. Podkreślił, że Węgry pozostają dla Polski ważnym sojusznikiem, a doświadczenia historyczne obu narodów – zwłaszcza wspólna walka z komunizmem – stanowią solidny fundament dla dalszej współpracy. Jego deklaracje wpisują się w szerszy plan wzmocnienia regionalnej tożsamości i większej niezależności w ramach Unii Europejskiej. Nawrocki zapowiada także ożywienie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej i Bukaresztańskiej Dziewiątki. W kwestii stosunków z Ukrainą Nawrocki opowiada się za dalszym wsparciem militarnym i politycznym, jednocześnie zachowując ostrożność wobec pospiesznego członkostwa Kijowa w Unii Europejskiej. Jak podkreślił, Ukraina powinna najpierw uporządkować relacje z sąsiadami, w tym z Polską – zwłaszcza w kontekście nierozliczonych kwestii historycznych, takich jak zbrodnia wołyńska. Prezydent elekt prezentuje zatem pragmatyczną wizję polityki zagranicznej: opartą na sojuszach, ale również na jasnych oczekiwaniach wobec partnerów i dbałości o narodowy interes. Szorstka przyjaźń? Relacje między prezydentem USA Donaldem Trumpem a miliarderem Elonem Muskiem w ostatnich dniach uległy znacznemu napięciu. Musk ostro skrytykował projekt ustawy budżetowej Trumpa, poparł wezwania do impeachmentu oraz wysunął kontrowersyjne zarzuty wobec prezydenta. W odpowiedzi Trump wyraził swoje rozczarowanie, określając Muska jako osobę, która „oszalała” i zasugerował możliwość zerwania kontraktów rządowych z firmami powiązanymi z miliarderem. Spór między nimi wywołał spore poruszenie w mediach i środowisku politycznym. Mimo napięć, wiceprezydent J.D. Vance podkreślił, że Trump nie chce długotrwałego konfliktu z Muskiem. Vance, który jest bliskim sojusznikiem obu stron, zaznaczył, że rozmawiał zarówno z prezydentem, jak i miliarderem na temat poparcia Muska dla administracji. Wiceprezydent zasugerował również, że Musk może chcieć ponownie zaangażować się w ekipę Trumpa, co wskazuje na możliwe pojednanie i wznowienie współpracy w przyszłości. Skruchę wyraził sam Elon Musk, który na platformie X przyznał, że niektóre jego ostatnie wpisy o Trumpie „poszły za daleko”. Trump z kolei ocenił ten gest jako „bardzo miły”, nie ujawniając jednak, czy spór zostanie całkowicie zapomniany.